Świeżo zbudowany dom szeregowy w stanie surowym trafił do architektów z mode:lina w idealnym momencie, bo okazało się, że:
“Te betonowe elementy konstrukcyjne są przepiękne!”
na brak jakichkolwiek ścian od razu dał przyszłym użytkownikom pogląd na sporą przestrzeń jaką tworzy parter:
“Lubimy otwarte przestrzenie, ale muszą być przytulne. Lubimy też surowe materiały, ale muszą być ocieplone naturalnymi elementami, ze względu na małe dziecko. Czy w tym wszystkim znajdzie się miejsce na kilka mebli, które odziedziczyliśmy po rodzicach?”
Receptą na otwartą przytulną przestrzeń okazał się prosty zabieg wydzielenia poszczególnych stref na parterze za pomocą zmian w materiałach na posadzce oraz suficie.
Aby przybliżyć miejski domek natury podłogę w salonie pokryły bydlęce skóry, a przesuwne drzwi do łazienek zostały wykonane z surowej płyty MDF z nadrukiem imitującym stare deski. Propozycja zawieszenia nad stołem w jadalni żyrandola z gałęzi również spotkała się z niekrytym entuzjazmem pana domu:
“To nie może być byle jaka gałąź! Przywiozę ją z miejsca, gdzie spędzałem wakacje w dzieciństwie!”.
Nawet czysto funkcjonalne aspekty zostały podporządkowane klimatowi domu:
“- Mamy mnóstwo książek i kolekcja stale rośnie. Kolekcja ciuchów też cały czas rośnie!
- Tak, garderobę chciałabym mieć w sypialni i musi być czymś wyjątkowym.”
Garderoba również nawiązuje do motywu lasu, gdzie lustro jest tajnym wejściem.
“Czujemy się jak w leśniczówce blisko centrum miasta.”
Projektant: modelina-architekci