To miejsce przeszło bardzo długą drogę: od schroniska PTTK do 5-gwiazdkowego hotelu. Hotel Aries nie zapomina o swojej przeszłości, jest miejscem, w którym przeszłość spotyka się z nowoczesnością, co tworzy jedyny w swoim rodzaju efekt. Skomplikowana bryła historycznego budynku wpłynęła na niespotykany gdziekolwiek indziej poziom indywidualizacji projektów pokoi i apartamentów, różniących się w rezultacie i układem, i stylistyką. Specjaliści z firmy Home & Hotel Solutions kunsztownie połączyli elementy zakopiańskich tradycji wzorniczych oraz najlepszych hotelarskich trendów.
Hotel Aries powstał w budynku dawnego schroniska młodzieżowego „Dom Turysty”. Obiekt wzniesiony na początku lat 50. XX wieku miał typowy dla tamtej epoki standard, a więc wieloosobowe pokoje, łazienki na korytarzach, wspólne kuchnie. Te rozwiązania rzecz jasna ustąpiły miejsca współczesnym – o nieporównanym, bo pięciogwiazdkowym standardzie i w nowej, efektownej stylistyce. Zaprojektowali je Justyna Jabłońska i Wojciech Niewiński z pracowni ORB studio.
Przy kształtowaniu nowej formy wnętrz widać wyraźne inspiracje stylem witkiewiczowskim w jego oryginalnej wersji sprzed ponad stu lat. Zdecydowano się pójść dalej drogą, którą wyznaczył wielki Stanisław Witkiewicz – ojciec stylu zakopiańskiego, powstałego na styku jego indywidualności artystycznej z tradycją budownictwa regionalnego. Innymi słowy, postanowiono twórczo zestawiać wątki lokalne z motywami alpejskimi czy elementami w uniwersalny sposób związanymi z życiem gór – tak, jak na przełomie XIX i XX wieku czynił mistrz. To, co w gmachu schroniska było najcenniejsze, pozostało jednak niezmienione. Przede wszystkim charakterystyczna bryła autorstwa profesorów Politechniki Wrocławskiej – Tadeusza Brzozy i Zbigniewa Kupca – a także najciekawsze elementy wystroju, jakie zaprojektowali wybitni artyści związani z Zakopanem – Antoni Kenar i Władysław Hasior.
W tej strefie uwagę zwracają również dwa słupy w unikatowej okładzinie ceramicznej projektu Kenara i Hasiora – poddanej niedawno konserwacji i renowacji. Gdy w związku z otwieraniem przestrzeni odsłoniły się dwa kolejne filary, projektanci z pracowni ORB studio postanowili dać wyraz swojemu szacunkowi dla przeszłości i zaproponowali, by na elementy te nałożyć obudowę z nadrukiem odwzorowującym oryginalne kafle.
Do zachowanych elementów pierwotnego wystroju należy też śnieżynka na suficie, pod którą dziś eksponowany jest stary wagonik kolejki linowej – nieoficjalny symbol hotelu. Do charakteru tego typu dawnej infrastruktury turystycznej gór nawiązują m.in. metalowe elementy wspomnianych już foteli w lobby. Stylistyczna gra materiałami (drewnem, kamieniem, aluminium, blachą kortenowską) ma budzić u gości skojarzenia z bogactwem rozrywek czekających w górach. Charakterystycznymi elementami wystroju obiektu są dwa ogromne kominki. Jeden z nich znajduje się w holu, drugi w lounge barze. Oba budują klimat przytulności i ciepła, budzą też jednoznaczne skojarzenia z pobytem w górskim kurorcie. W barze atmosferę stylu „chalet” podkreślają przepastne fotele tapicerowane skórą, obrazy z motywami myśliwskimi, dyskretnie stylizowane ornamenty ścian, a także duże powierzchnie ciepłego w odbiorze drewna.
Fot. Celestyna Król
Fot. Celestyna Król
W hotelu Aries nie zabrakło elementów nawiązujących do stylu zakopiańskiego. Taki właśnie rys ma portal wejściowy restauracji „Halka”, widoczny w lobby. Charakterystyczną formę jego ażurów zainspirowały oprawy okienne z obiektów projektu Witkiewicza, choć – jak wycinanki w recepcji – wykonane współczesną techniką laserową. Te i inne odwołania do historii miasta czy regionu mają przypominać o złotej erze Zakopanego przed przeszło stu lat – gdy żyło wyjątkowo intensywnie, oddychało na równi sportem i sztuką, inspirowało najwybitniejszych twórców kultury polskiej schyłku epoki młodopolskiej oraz okresu międzywojennego.
Myśl, która przyświecała architektom w trakcie prac nad wnętrzem restauracji, było stworzenie „nowego Zakopanego” – lżejszego, niebanalnego, niemniej wyrażającego szacunek dla historii miejsca. Taki charakter ma zwłaszcza pierwsza sala restauracyjna, zlokalizowana w przestrzeni dawnej stołówki.
Druga sala, nowa – umieszczona w dobudowanym aneksie w formie altany – jaśniejszą paletą kolorów i stylistyką nawiązuje raczej do Alp niż do Tatr. Z drugiej strony jednak i tu znajdziemy krzesła o bardzo zakopiańskiej linii, miękko tapicerowane, choć wzorowane na zydlach autorstwa mistrza snycerskiego z okresu rozwoju stylu zakopiańskiego – Wojciecha Brzegi.
Fot. Celestyna Król
Fot. Celestyna Król
W hotelu Aries każdy pokój i apartament jest inny. O ich niepowtarzalnej formie zdecydowała skomplikowana struktura wewnętrzna obiektu. Ponieważ zasadnicza część powierzchni użytkowej mieści się pod ogromnych rozmiarów dachem, kolejne piętra są coraz węższe, a także naznaczone skosami, co sprawia, że pokoje wyraźnie różnią się układem. Wiązały się z tym znaczne wyzwania projektowe, ale także potencjał poszczególnych pomieszczeń do zaaranżowania z myślą o zróżnicowanych potrzebach gości – zarówno klientów biznesowych, jak i rodzin. Na turystów czekają pokoje z własnymi tarasami, a także dwupoziomowe apartamenty ze schodami wiodącymi do pokoików dla dzieci pod samą kalenicą. W rezultacie podczas każdej kolejnej wizyty gość może się zatrzymać w zupełnie innym pokoju, by zawsze czuć się wyjątkowo.
Zaglądając do pokoi, warto zwrócić uwagę na meble. Prawie wszystkie zostały zaprojektowane specjalnie dla Hotelu Aries. A dzięki bardzo tradycyjnemu tłu w postaci wykładziny wełnianej czy tapety imitującej len, ale także za sprawą nowatorskich rozwiązań takich jak wycinany laserowo motyw inspirowanych zakopiańską snycerką sprzed stu lat, goście hotelowi czują się tu tak dobrze jak w domu.
Do wyjątkowych akcentów w pokojach hotelowych należą wykonane na zamówienie skórzane sakwy na ulotki i informatory, jakie towarzyszą biurkom. Z kolei wszystkie krzesła mają na plecach hafty nawiązujące do zdobień dawnych zydli – zbyt twardych, by wprowadzić je do komfortowych pomieszczeń hotelowych, ale zbyt ważnych dla meblarstwa regionu, aby nie przywołać ich w stylizowanej formie. Ponadto wiele mebli, takich jak szafy, szafki nocne czy kawiarenki, zostało wykończonych specjalnie zaprojektowanymi laminatami z nadrukiem wykorzystującym logo hotelu w zestawieniu z różnorodnymi motywami ze sztuki zakopiańskiej.
Fot. Celestyna Król
Fot. Celestyna Król
Fot. Celestyna Król
Co więcej, wystroje prywatnych pomieszczeń hotelu reprezentują trzy nurty wizualne odróżniające się m.in. stylistyką wykończeń ścian, wykładzin dywanowych, szaf, foteli. Justyna Jabłońska i Wojciech Niewiński określili je jako „styl góralski”, „styl zielnikowy” oraz „styl kratki”.
„Styl góralski” wziął nazwę od zakopiańskich motywów w drewnianych ażurach – w pasie pod sufitem, a w apartamentach dwupoziomowych także w balustradach schodów. Charakterystyczne dla tradycji regionu są również drewniane ściany, tu wykładane świerkiem. Uwagę zwracają także inspirowane historycznymi kilimami barwne geometryzujące wzory wełnianych wykładzin. Z kolei komoda stylizowana na stary kufer przypomina, że celem podróży Zakopane stało się już w końcu XIX wieku.
Znacznie delikatniejszy w odbiorze „styl zielnikowy” nazwę zawdzięcza biegnącym pod sufitem dekoracyjnym bordiurom skomponowanych z kart starego herbarium. Wybór nie jest przypadkowy – uważne oko dostrzeże, że ilustracje przedstawiają florę Tatr. Monochromatycznym wizerunkom roślin towarzyszą szare tapety i wykładziny w klasyczny, choć surowy wzór jodełki.
Co zupełnie zrozumiałe, „styl kratki” zaczerpnął nazwę od wspaniałego wzoru szkockiej kraty na wełnianej wykładzinie dywanowej. Motyw ten szczególnie efektownie łączy się w tchnącą luksusem całość z rzucikiem widocznym m.in. na zagłówku łóżka i stolikach nocnych. W samej kompozycji nie ma przypadku – deseń składa się z logotypów hotelu zestawionych m.in. z zakopiańskimi rozetkami.
Dla wszystkich trzech rodzajów pokoi wspólne są natomiast łóżka i materace. Zarówno projektantom, jak i inwestorowi bardzo zależało, by reprezentowały najwyższy standard – właśnie jakość snu, obok odczucia luksusu i klasy posiłków w pięciogwiazdkowym hotelu jest sprawą o kluczowym znaczeniu. Łóżka są wysokie, materace znajdują się na poziomie 65 cm. Dzięki temu wygodnie jest na nich nie tylko siadać i kłaść się, lecz także (co nie takie oczywiste) wstawać – lekko, miękko zsuwając się na podłogę.
Fot. Celestyna Król
Łóżka i materace do hotelu Aries w Zakopanem dostarczyła firma Home & Hotel Solutions wyłączny dystrybutor do hoteli marki Hypnos, mającej akredytację brytyjskiego dworu królewskiego nadaną przez Jej Królewską Mość Elżbietę II. Co warto podkreślić, wybrane do tego obiektu materace wyróżniają się konstrukcję opartą na pressure mappingu, czyli naukowych analizach siły nacisku ciała. Wszystko po to, by każdy gość, który kładzie się na łóżku – bez względu na indywidualne cechy sylwetki – poczuł się naprawdę zrelaksowany.
Materace firmy Hypnos charakteryzują się też m.in. unikalnym systemem sprężyn kieszeniowych dających doskonałe podparcie, ponadto wypełnieniem z warstwą włókien, w tym bawełny (zamiast popularnej pianki). Na wszystkich łóżkach pojawiły się narzuty ze sztucznego futra. Choć kojarzy się ono głównie z zimą, również latem daje odczucie przytulności oraz komfortu.
Do stylistyki górskiej twórczo nawiązuje także wyposażenie i wystrój łazienek. Co podkreślają Justyna Jabłońska i Wojciech Niewiński z pracowni ORB studio, znalazły się tu największe możliwe konsole umywalkowe oraz kabiny prysznicowe – po to, by goście cieszyli się pełną swobodą ruchu. W części łazienek dostępne są ponadto wolnostojące wanny wsparte na lwich łapach, które już samym widokiem budują nastrój najwyższej klasy relaksu.
Na odprężającą atmosferę wpływają także elementy takie jak tapety przypominające tkaniny o surowym grubym splocie, kontrastujące z nimi lustra we wspaniałych, bogato zdobionych ramach, a także sprowadzane z Hiszpanii płytki ceramiczne, zachwycające bogactwem patchworkowych wzorów. Kafelki wysnute z tradycji wzorniczej Europy Południowej znakomicie łączą się z wpływami rodzimymi – z południa Polski. To kolejny dowód na to, jak bardzo uniwersalny charakter ma kultura wizualna Zakopanego, ożywiona i odświeżona pod dachem Aries Hotel & Spa.
Fot. Katarzyna Osikowska-Tasz