Wejdźcie z nami do dwupoziomowego apartamentu zaprojektowanego przez Modeko.Studio. Wszystko zostało zaplanowane do ostatniego szczegółu - zestawienie kolorów, wzorów i faktur oraz starannie wyselekcjonowana sztuka tworzą wrażenie klimatycznych, niezwykle wyrazistych przestrzeni.
Mieszkanie znajduje się na warszawskim Powiślu. Modna i piękna położona tuż przy Wiśle dzielnica przyciąga osoby poszukujące wypoczynku, kultury i rozrywki. Ta część stolicy obfituje w piękną architekturę: Bibliotekę Uniwersytetu Warszawskiego, Centrum Nauki Kopernik oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Zachwyca też budownictwo mieszkaniowe, czyli neogotyckie, eklektyczne i modernistyczne kamienice. Bardzo charakterystyczne dla Powiśla jest połączenie tkanki starego miasta ze współczesnymi budynkami. Budynek, w którym znajduje się apartament projektu Modeko.Studio to stuletnia kamienica, rozbudowana niedawno o kolejne 3 piętra.
Łączenie starej tkanki miasta z nowoczesnymi bryłami budynków to cecha charakterystyczna dzielnicy nad Wisłą, a także budynku, w którym znajduje się apartament projektu Modeko.Studio, w którym na stuletniej kamienicy nadbudowano trzy współczesne piętra.
Apartament ma powierzchnię ok. 77 m2 a jego pomieszczenia są analogicznie rozłożone na 2 piętrach nowej części kamienicy. Do niewątpliwych zalet mieszkania należą dwa tarasy, z których inwestorzy mogą podziwiać przepiękny widok na ogrody znajdujące się na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Inwestorzy zgłosili się do Modeko.Studio po poleceniu pracowni przez przyjaciół. Apartament był już wcześniej urządzony, jednak pragnęli nadać przestrzeni bardziej osobisty i spersonalizowany charakter, tworząc mieszkania dla dziewczyny stawiającej pierwsze kroki w wielkim świecie mody.
Młoda projektantka nie boi się eksperymentów i chętnie łączy tkaniny o różnych splotach, wzorach i fakturach. Na wczesnym etapie prac architekci przeprowadzili wywiad dotyczący potrzeb i oczekiwań właścicielki mieszkania. Punktem wyjścia do stworzenia projektu stały się więc zróżnicowane tkaniny i klasyczna kolorystyka, zestawione z artystycznymi, kobiecymi dodatkami. Nie zabrakło również naturalnych roślin w dekoracyjnych donicach marki Tomaszewski. Projektanci zaproponowali również oryginalny kamień – bardzo modne terrazzo, które chętnie wybierają też najlepsi europejscy architekci wnętrz.
Założeniem projektu była praca w zgodzie z naturą – oszczędność materiałów i energii. - „Zrównać z podłogą i stworzyć wszystko od początku jest dużo prostsze niż wpisać nowy projekt w istniejące elementy” – twierdzi właściciel pracowni Modeko.Studio. - „Z drugiej strony bardzo nie lubimy niszczyć tego, co po nieznacznych zmianach wpisze się w nową koncepcję. Idea zrównoważonego rozwoju jest mi bliska, nie lubię marnować materiałów wykończeniowych i za wszelką cenę, lecz zupełnie niepotrzebnie kupować nowych – dodaje autor projektu”.
Architekci z Modeko.Studio trafili do apartamentu kiedy był już urządzony i zamieszkały, jednak jego klimat w żaden sposób nie odpowiadał inwestorkom i nie spełniał ich oczekiwań estetycznych. Wnętrze, chociaż praktyczne i funkcjonalne było utrzymane w deweloperskim, bezosobowym stylu. Pierwotne wnętrze nie wykorzystywało potencjału wnętrz i nie korespondowało z pięknymi widokami za oknem. Surowa, nieco męska przestrzeń miała zamienić się w magicznie kobiece wnętrze.
Architekci pozostawili nieco podrasować elementy poprzedniego wykończenia, takie jak trójwarstwowe deski na podłodze poddane cyklinowaniu i zmianie koloru. Natomiast inne, takie jak białe szafki kuchenne i kompozytowy blat pozostawić bez zmian.
Zastane wnętrze było już dość dobrze zaplanowane pod kątem funkcjonalności i nie potrzebowało większych korekt. Deweloper poradził sobie z trudną, pozbawioną kątów prostych przestrzenią. Górny poziom zajęła wygodna strefa wejściowa oraz część dzienna z salonem, wyposażonym w meble wypoczynkowe oraz kuchnia z miejscem na niewielką jadalnię. Do prywatnej części apartamentu prowadzi biegnąca w dół klatka schodowa. Oferuje sypialnię z miejscem do pracy, łazienkę, garderobę, pralnię oraz pomieszczenie gospodarcze. Obie kondygnacje posiadają identyczne tarasy, z których rozpościerają się widoki na Bibliotekę Uniwersytecką – z salonu możemy obserwować ogrody, natomiast okna sypialni wychodzą na ciekawą elewację budynku.
Najwięcej zmian zaplanowano na niskim poziomie apartamentu. Architekci Modeko.Studio postanowili zamienić miejscami garderobę i sypialnię, aby w pełni wykorzystać potencjał dolnego tarasu. Sypialnia znalazła się więc w największym i najładniejszym pokoju w całym mieszkaniu. Dzięki projektowym roszadom znalazło się tu też miejsce na nieduże, ale praktyczne miejsce do pracy.
Już od progu apartamentu roztacza się przytulna, kobieca aura. Klimat domowej oazy pomogła stworzyć m innymi wymiana czarnych frontów na zabudowie w przedpokoju i zastąpienie ich naturalnym, dębowym fornirem. Szafki do przechowywania uzupełniono wnęką z wygodnym siedziskiem – dodatek tkaniny ocieplił przestrzeń a lustro we wnęce optycznie powiększa przestrzeń.
Naprzeciwko drzwi wejściowych znalazła się ażurowa ściana z płyty MDF w czarnej ramie, lakierowana na złoto i połączona z częścią balustrady. To zapowiedź kolejnych, oryginalnych rozwiązań architektonicznych, zastosowanych w aranżacji. Ścianka oddziela strefę wejściową od klatki schodowej. W całym mieszkaniu powtarza się motyw ram i czarnych linii – powracają w formie czarnej stolarki okiennej, listew przypodłogowych oraz dekoracji.
Dębowa zabudowa przedpokoju płynnie przechodzi w ciąg kuchenny z zabudowaną lodówką. Kuchnia nie jest duża, ale urządzona praktycznie i dbałością o ergonomię, dzięki czemu znalazło się też miejsce na okrągły stół i 4 krzesła. Pierwotnie kuchnia utrzymana była w odcieniach czerni, szarości i bieli. Zabudowa była przytłaczająca i ciężka. Nowe wnętrze powstało na bazie zachowanych, białych frontów, które Modeko.Studio zestawiło ze słupkami wykończonymi naturalnym, dębowym fornirem. Słupki kryją nowoczesne AGD i ujmują w całość zabudowę ciągu kuchennego, wieńcząc go z obu stron. Blat środkowej części wykonano z białego konglomeratu. Z tego samego materiału jest również wpuszczony zlewozmywak. Aby zachować wizualną spójność, architekci zdecydowali się zastosować białą płytę grzewczą zamiast czarnej.
Klimat vintage kuchni tworzy kolorowe lastryko, znajdujące się nad białym blatem. Chroni przed zachlapaniem ścianę pomiędzy szafkami. Lastryko to nie jedyny ukłon w stronę wzornictwa przeszłości – pięknie prezentuje się też klasyczna już skandynawska lampa PH 5, projektu Poula Henningsena dla marki Louis Poulsen. Lampa góruje nad okrągłym, dębowym stołem, pasującym do fornirowanych frontów zabudowy kuchennej, drewnianej podłogi oraz wiszącego barku z litego drewna.
Architekta i Inwestorki łączy zamiłowanie do polskiego wzornictwa, dlatego zadbali o to, aby w realizacji nie zabrakło mebli rodzimej produkcji. Przy stole znalazły się krzesła 2 polskich marek, słynących z doskonałych projektów – Iker oraz Fameg. Mają zróżnicowane tapicerki, ale ciekawie komponują się z zasłonami. Tkaniny o różnych wzorach tworzą oryginalną, ożywiającą przestrzeń kompozycję.
Do salonu możemy wejść bezpośrednio z przedpokoju. Wnętrze wypełnia ogrom naturalnego światła, dzięki dużym oknom. Kształt wnętrza jest podyktowany skosem szklanej ściany, natomiast kolorystyka nawiązuje do widocznej w tym miejscu elewacji budynku, tworząc wrażenie spójnej całości. Salon jest wymarzonym miejscem Inwestorek, w którym mogą poddać się błogiej atmosferze relaksu. Niezwykle ważnym elementem wystroju jest sztuka – element wszechobecny w życiu młodej projektantki. Na ścianach zawisły obrazy autorstwa Doroty Buczkowskiej, parapety i szafki zdobi ceramika artystyczna ceramikę Malwiny Konopackiej oraz rzeźba Piotra Lorka z salonu NAP. Zielony narożnik oraz dekoracyjne poduszki komponują się z turkusowymi odcieniami na elewacji budynku. Akcent innego koloru wnosi stalowa, śliwkowa szafka wykonana na zamówienie.
O utrzymanie eleganckiego charakteru wnętrz dbają złote bibeloty i akcesoria, takie jak poduszki czy lampy. Od strony okna stoi model De-Lux B8 złota, projektu G. Ponti dla Tato Italia. Po przeciwnej stronie kanapy znalazł się model Ruben z mosiądzu firmy Markslöjd. Obie lampy pochodzą z salonu Yestersen i nawiązują do ażurowego panelu w przedpokoju. Strefę wypoczynkową z sofą, pufem i stolikiem kawowym wyznacza okrągły dywan. Salon kontynuuje motyw zestawiania wzorów i faktur. Dywan, puf z filcu i tapicerka klasycznego już fotela RM58 projektu Romana Modzelewskiego RM58, zasłony oraz okładziny ścienne tworzą intrygującą, stylową mieszankę. Mnogość materiałów sprawia, że wnętrze jest ciepłe i przytulne. W bajkowym salonie nie mogło zabraknąć naturalnych roślin – kwiaty pochodzą z kwiaciarni Tomaszewski.
Zdjęcia: Marcin Grabowiecki
Zdjęcia: Marcin Grabowiecki
Klatka schodowa prowadząca na niższy poziom z sypialnią, pralnią i łazienką, znajduje się w samym sercu mieszkania. Architekt zadbał, aby poza praktyczną funkcją komunikacyjną, schody stały się też niezwykłą dekoracją przestrzeni i estetycznie łączyły obie części apartamentu. Na klatce znajduje się podłużne okno z jasną roletą i zasłoną, biegnące przez wysokość obu pięter. Oprócz okna, schody doświetla też kolekcja dekoracyjnych lamp, dopasowanych do ażurowego panelu.
Warto zwrócić uwagę na odcień klatki schodowej – jasny róż zmienia kolor w sztucznym świetle. Wąski korytarzyk dolnej kondygnacji prowadzi kolejno do łazienki, pralni, garderoby oraz sypialni pani domu. Z sypialni roztacza się piękny widok na ogrody na dachu i turkusową fasadę uniwersyteckiej biblioteki. Urządzając przedpokój, architekci skupili się na detalach – dekoracyjnych profilach, płaskownikach wyznaczających pola kolorów na ścianach i suficie pomieszczenia. Każdy element został starannie dobrany – nawet czarne klamki do drzwi i aluminiowe listwy wykończeniowe w tym samym kolorze.
W sypialni dominuje kobiecy róż przełamany dużym, chabrowym dywanem. Za łóżkiem znalazł się miękki, tapicerowany welurem panel, nadający wnętrzu luksusowego charakteru. Pionowe szwy optycznie podwyższają sufit pomieszczenia. Nie znajdziemy tu symetrii – wnętrze nieco wyłamuje się z poukładanej estetyki reszty pomieszczeń. Po jednej stronie lustra wisi czarna lampa i klasyczna szafka nocna, z drugiej strony projektanci postawili metalowy stolik pomocniczy i zestawili go z kinkietem.
Sypialnia kontynuuje motyw cienki, czarnych płaskowników. Czarne ramki dekorują m innymi ramę wezgłowia łóżka, które przywodzi na myśl klasyczny kształt łoża z baldachimem. Również w sypialnie ogromną rolę odgrywają tekstylia. Łagodna paleta kolorystyczna różu i niebieskiego została zestawiona z materiałami o różnych fakturach i splotach. Architekci postawili na naturalne tkaniny – m innymi len i bawełnę. Ogromną część wystroju wnętrza stanowią też rośliny zielone. Bujne palmy były marzeniem inwestorki – chciała zasypiać i budzić się pod rozłożystymi liśćmi egzotycznych drzew, jak na wakacjach.
W przeciwległym narożniku urządzono miejsce do pracy. Proste biurko zostało wykonane na zamówienie. Obok niego stoi obrotowy fotel skórzany “Isa Relax” marki Sits o klasycznym kształcie z salonu BB Home. Strefę pracy zdobią biało-różowe, geometryczne formy na ścianach, które nawiązują do kształtu okna w pokoju, wychodzącego na trójkątny taras. Warto zwrócić uwagę na ciekawy sposób zamykania sypialni – przesuwne drzwi ukryte są w kasecie z płyty gipsowo-kartonowej za ścianą z półeczkami. Są gładkie i wykończone w tym samym kolorze co inne ściany, dlatego harmonijnie dopełniają prywatną przestrzeń właścicielki.
Łazienka jest położona w dolnej części mieszkania i została urządzona odważnie. Kontrastujące kolory i charakterystyczne wzory tworzą eklektyczną mieszankę niczym z pokazów mody haute couture. Bazę wystroju stanowi kolorowe lastryko, pokrywające ścianę naprzeciw drzwi. Pozostałe ściany łazienki zdobią spieki kwarcowe Laminam. Toaleta podwieszana na stelażu została wykończona płytą MDF w turkusowym kolorze. Górna część zabudowy skrywa pojemne szafki na kosmetyki, ręczniki i inne łazienkowe niezbędniki. Tym samym kolorem wykończono też sufit łazienki.
Wzrok przykuwa fornirowana szafka podumywalkowa, wykonana według projektu Modeko.Studio. Fornir zdobiący fronty mebla został ułożony w bardzo przemyślany i dekoracyjny sposób. Wieńczy ją blat z konglomeratu oraz owalna umywalka HushLab. Ważnym elementem wystroju jest też armatura ze szczotkowanego mosiądzu marki Tres. Kolor nawiązuje do ramy okrągłego lustra i wiszącej lampy. W łazience powtarza się motyw czarnych ramek z profili – tym razem tworzą kabinę prysznicową. O klimat dba też przyjemne oświetlenie górne, czyli plafon sufitowy dający lekką, rozproszoną poświatę.
MODEKO.STUDIO Paweł Łęczycki, właściciel pracowni projektowania wnętrz Modeko.Studio ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Swoje portfolio i doświadczenie zawodowe rozbudowywał podczas pracy renomowanych pracowniach architektonicznych. W projektach stawia na intuicyjne rozwiązania i oszczędne formy. Stale rozwija umiejętności, poszerza wiedzę i szuka nowych inspiracji, regularnie odwiedzając targi branżowe w kraju i za granicą. Współpracując z klientem zawsze stawia na szczerość i wzajemne zaufanie. Do projektowania inspiruje go natura, ludzie i pozytywne emocje.
Projekt: Modeko.Studio
Zdjęcia: Marcin Grabowiecki
Stylizacja: Anna Tyślerowicz