Budynki z bogatą historią to zawsze wyzwanie aranżacyjne. Z jednej strony jest chęć stworzenia czegoś nowego i interesującego, a z drugiej jest kwestia uszanowania dziedzictwa, towarzyszącego miejscu. Przed takim zadaniem stanęli architekci reprezentujący pracownię The Wall, którzy świetnie wywiązali się z powierzonego zadania, tworząc przestrzeń, która przemawia zarówno do nowych, jak i starych klientów.
Znajdujące się w Opolu przy ul. Krakowskiej „Delikatesy” to miejsce o wyjątkowo bogatej historii. W latach 60 ubiegłego wieku mieścił się tu pierwszy w mieście samoobsługowy sklep spożywczy, który nieprzerwanie działał aż do roku 2015. Na przestrzeni lat miejsce obrosło niemalże kultem, będąc jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów w okolicy, jeśli nie całym Opolu.
Obecnie profil lokalu mocno odbiega od jego pierwotnej koncepcji. Mieści się tu 6 punktów gastronomicznych ze wspólną strefą ze stolikami dla klientów. Mieści się tu burgerownia Meating, pizzeria Piec na Krakowskiej, kawiarnia Kavaleria, pączkarnia Pączki w górę, lodziarnia Prawdziwe lody oraz piekarnia Razowa. Szerokie spektrum produktów i usług sprawia, że niezależnie od tego, czy przyjdziemy tu na szybkie zakupy, kawę i coś słodkiego, czy solidny posiłek, w „Delikatesach” na pewno znajdziemy coś dla siebie. Potwierdza to szeroki przekrój gości odwiedzających to wyjątkowe miejsce. Starszych klientów przyciąga tu siłą przyzwyczajeń i poszukiwanie nowości, z kolei młodszych atmosfera nowoczesnego food courtu. Nie bez znaczenia jest tu również styl aranżacji, wyraźnie nawiązujący do powojennego modernizmu, który znowu cieszy się niemałą popularnością.
Odnowienie historycznego wnętrza pozornie wydaje się stosunkowo łatwym zadaniem. W teorii wystarczy odświeżyć nieco wystrój, dodać komfortowe meble, nieco dekoracji i voilà! – mamy przed sobą nowe-stare wnętrze, które będzie cieszyć oczy. W tym przypadku nie było jednak co liczyć na tego typu, proste rozwiązania, niezbędny okazał się gruntowny remont.
– Lokal, od kilku lat opustoszały, był w fatalnym stanie. Przez kilkadziesiąt lat działania sklepu nie prowadzono we wnętrzach żadnych istotniejszych prac. Wymieniliśmy więc instalację elektryczną i wodno-kanalizacyjną, jednocześnie dostosowując ją do potrzeb inwestora. A ze spraw bardziej widocznych, zdecydowaliśmy się przywrócić oryginalny wygląd kilkudziesięciometrowej witryny. I zastosowane podziały, i kolor ram, i widoczne nad oknami szyldy wzorowaliśmy starannie na historycznych zdjęciach z lat 60. – wspomina Jakub Flisiak z pracowni architektury The Wall, autor projektu.
Podczas remontu trzeba było uwzględnić wiele istotnych kwestii. Jedną z nich był fakt, że lokal znajduje się na parterze budynku mieszkalnego. Niezbędne okazało się więc dobre wygłuszenie sufity, by odgłosy z dołu nie przeszkadzały ludziom mieszkającym na pietrze. Istotną kwestią okazały się klatki schodowe prowadzące do mieszkań, które dzielą przestrzeń „Delikatesów” na trzy części. Architekci kreatywnie zagospodarowali powstałe w ten sposób wnęki, umieszczając tam toalety dla klientów i pomieszczenia socjalne. Od strony podwórza znalazły się działy gastronomiczne i handlowe, z kolei od ulicy – strefę dla gości.
Inwestorzy chcieli, by aranżacja łączyła minimalistyczną formę z jednoczesnym poszanowaniem do historii budynku. Aby osiągnąć ten efekt, sięgnięto po materiały, które dominowały w latach 60. – lite drewno, sklejkę, blachę oraz ceramikę. We wnętrzu nie zbrakło również kilku pamiątek z przeszłości, pamiętające czasy młodości tego miejsca. Wśród nich najbardziej wyróżnia się mozaikowa posadzka. Projektanci włożyli dużo pracy w jej renowację, naprawę ubytków oraz poprawek po starych, często niezbyt wprawnych naprawach.
– Zlikwidowany przed kilku laty sklep miał u wielu opolan status miejsca kultowego. Świadomi tego, chcieliśmy, by ślady przeszłości przypominały o jego historii, a zarazem tworzyły atmosferę lokalu – objaśnia Patrycja Śliż z pracowni architektury The Wall.
Chociaż wszystkie lokale gastronomiczną współdzielą przestrzeń, zadbano o to, by każdy z nich wyróżniał indywidualny charakter. Dlatego też w każdej części znajdują się odrębnie zaprojektowane lady. Podzielono również strefę wspólną dla gości, którą podzielono na kilka sekcji, wyróżniając je m.in. poprzez zróżnicowanie wysokości mebli.
– W strefie kawiarnianej stanęły kanapy i niskie stoliki, nad pizzą można usiąść przy standardowej wysokości stołach, z kolei piwo kraftowe najlepiej sączyć przy bufecie z wysokimi hokerami – wymienia architektka. Rozgraniczenia te zostały podkreślone przez atrakcyjne, ażurowe przegrody.
Projektanci zadbali nie tylko o różnorodność siedzisk w strefie wspólnej. Dopilnowano również, by krzesła i fotele były komfortowe, funkcjonalne i podkreślały charakter miejsca. Z tego powodu można zauważyć tu prawdziwe ikony powojennego, polskiego designu, takie jak fotele „366” Józefa Chierowskiego, krzesła „Zajączek” czy siatkowane siedziska stworzone przez Henryka Sztabę. Współczesną myśl wnętrzarską reprezentują z kolei m.in. sofy „Kleiber Platinium” z charakterystycznymi, wysokimi ściankami, chroniącymi przed gwarem z otoczenia.
Na uwagę zasługuje również zrekonstruowana przez architektów witryna. Dzięki temu rozwiązaniu możemy usiąść do posiłku bezpośrednio przy oknie lub naprzeciwko niego, by móc cieszyć się widokiem na piękny, opolski deptak.
Projekt wnętrza i stylizacja: Patrycja Śliż, Jakub Flisiak / The Wall Pracownia architektury
Zdjęcia: Magdalena Łojewska Vey photography