Dwuosobowe mieszkanie o powierzchni 60m2 na poznańskiej Łacinie. Ulokowanie w pięknej okolicy pomiędzy Jeziorem Maltańskim, Parkiem Tysiąclecia oraz rzeką pozwala na bliski kontakt z naturą, pozostając zarazem niedaleko centrum miasta.
Zaprojektowane przez Dominikę Onsorge wnętrze jest dobrze oświetlone, posiada spory balkon i przestronną przestrzeń dzienną połączoną z otwartą kuchnią. To właśnie te cechy sprawiły, że właściciele zdecydowali się na zakup mieszkania. Inwestorzy to młode małżeństwo, które po raz pierwszy stają przed wyzwaniem urządzenia własnych czterech kątów. Chociaż na początku wizja obojga przedstawiała jasną, nowoczesną przestrzeń, to ich pomysły zaczęły się zmieniać w późniejszych etapach planowania. Pani domu wyobrażała sobie przytulne, skąpane w ciepłych kolorach wnętrze, podczas gdy do jej małżonka przemawiała wizja mieszkania z wykorzystaniem chłodnych, surowych materiałów.
Właściciele chcieli, by głównym elementem wystroju przestrzeni wypoczynkowej była duża, wygodna sofa, idealna to wieczornego relaksu przy serialach. Ostatecznie zdecydowano się na modułowy narożnik Karato z kolekcji polskiego producenta Gala Collezione. Obszerny, komfortowy mebel dodał wnętrzu odrobinę luksusu i przytulności. Proste, klasyczne kształty łączą się tu z niewymuszoną elegancją.
Bezpośrednio z salonu przechodzimy do równie komfortowej kuchni. Od części wypoczynkowej oddziela ją obszerny półwysep, który pełni zarazem funkcję stołu oraz dodatkowego blatu roboczego. Zabudowa kuchenna w centralnym punkcie ma charakterystyczny, geometryczny kształt, doskonale wkomponowując się w dominujące we wnętrzu trendy. Z kolei umiejscowiona z boku, wysoka zabudowa kuchenna jest lakierowana na biało, wtapiając się w ten sposób w sąsiadujące ściany.
Pozostałe pomieszczenia są zdecydowanie mniejsze, dzięki czemu część dzienna zyskała na objętości. Nie oznacza to jednak, że jest ciasno. Łazienka została wyposażona w duży prysznic, na którym bardzo zależało inwestorom. Umiejscowiono tam również wysoką zabudowę pralki wraz z miejscem na przechowywanie. Z kolei w korytarzu znajduje się szafa przeznaczona na przechowywanie innych, niezbędnych w domowym gospodarstwie rzeczy. Umiejscowione pomiędzy drzwiami mebla lustro sprawia, że strefa wejściowa wydaje się bardziej przestronna niż w rzeczywistości. Wystrój sypialni z kolei ograniczył się do niezbędnego minimum: dużej, garderobianej szafy, wygodnego łóżka i kącika z niewielką toaletką. Ponadto w mieszkaniu znajduje się jeszcze jedno wnętrze, dla którego właściciele wstępnie nie znaleźli żadnej funkcji. Pandemiczna rzeczywistość sprawiła, że zaaranżowano tam biuro do pracy zdalnej.
Projektantka chciała od początku wykorzystać we wnętrzu jasne drewno, które nie zdominuje wnętrza i zarazem tchnie w nie odrobinę przytulności oraz ciepła. Efekt wzmacnia delikatny beż zdobiący ściany oraz zasłony w tym samym kolorze. Ciepłe elementy równoważą betonowe szarości na części ścian oraz w kuchni Całość dopełniają czarne akcenty, które można zauważyć na stelażu półwyspu, stolika, oświetlenia oraz ramy lustra. Ostatecznym efektem działań Dominiki Onsorge jest skuteczne połączenie we wnętrzu dwóch odrębnych światów. Mieszkanie nie tylko łączy wizję obojga małżonków, ale również koncepcję funkcjonalnego, minimalistycznego wnętrza z miejscem, które posiada „duszę”. Najlepszym potwierdzeniem jest fakt, że właściciele doskonale odnajdują się w nowym wnętrzu, czując że są tu naprawdę u siebie.
Fot. Radek Słowik